2021-05-07
Zapewne wszyscy wiemy już czym są urządzenia wielofunkcyjne.
Dziesiątki artykułów, recenzji, a nawet filmów instruktażowych, dość dobrze pozwalają wgryźć się w temat. Oczywiście – bez zagłębiania się w szczegóły, na które nie ma zwykle czasu.
A gdyby tak dzisiaj skupić się… na tych najmniej popularnych kwestiach?
Mamy dla Was 2 ciekawostki o urządzeniach tego typu – każda z innej kategorii ☺
Ciekawostka nr 1:
10, 11, 22 czy 120 funkcji ? Czyli słowo o marketingu ☺
Jedno urządzenie wielofunkcyjne z powodzeniem zastępuje kilka innych urządzeń kuchennych – to prawda! Możemy tu wymienić blender, robot planetarny, wagę, garnek itd. Trudno nie zgodzić się, z tym, że funkcjonalność takiego urządzenia jest olbrzymia! Warto wiedzieć, że większość modeli najnowszej generacji dostępnych na rynku, działa na bardzo podobnej zasadzie.
Czy zastanawialiście się kiedyś skąd więc wynikają różnice w liczbach funkcji danego urządzenia deklarowanych przez różnych producentów? Czy sądzicie, że w zależności od danej marki, różnią się one aż tak bardzo między sobą? Nic bardziej mylnego! Tak jak wspomnieliśmy, wszystkie z urządzeń działają na bardzo podobnej zasadzie! Możemy zatem przyjąć, że jeśli powodem całego zamieszania, a konkretnie dodania extra funkcji przez któregoś z producentów, nie jest jakaś innowacyjna, super - hiper nakładka, to dodatkowa „funkcjonalność” pięknie opisana na stronie i oznaczone fantazyjnym piktogramem jest po prostu elementem... marketingu ☺ Przykład?
Funkcje „ugniatanie” i „wyrabianie” ☺ Podobnie sprawa ma się z: „podsmażaniem” i „przyrumienianiem”, czy „siekaniem”, „rozdrabnianiem” i „blendowaniem”.
Czy jest to zatem po prostu nieuczciwa zagrywka? Choć mogłoby się tak na pierwszy rzut oka wydawać – zdecydowanie nie!
Często nie zdajemy sobie sprawy, że technicznie rzecz biorąc, jeden proces odpowiedzialny jest za kilka produktów końcowych. Co to oznacza?
Wytłumaczymy to przykładzie funkcji „ubijanie”. Sama nazwa kojarzy nam się głównie z czynnościami wykonywanymi przy produkcji ciast – np. ubijanie piany do bezy i to jest dla nas zupełnie jasne. Jednak rzadko kto zdaje sobie sprawie, że obecność funkcji „ubijanie” gwarantuje nam także spienianie mleka do caffé latte ☺ Dlatego właśnie producenci starają się rozbić poszczególnego czynności, wyodrębniając z nich samodzielne podkategorie, tak aby jak najpełniej oddać zakres funkcjonalności robota. Innymi słowy – żebyśmy bardzo plastycznie wyobrazili sobie jego wszystkie możliwości.
Ciekawostka nr 2:
Doskonały pomocnik Mam!
Wiele z funkcji Perfect Mix2 czyni z niego niezastąpionego pomocnika świeżo upieczonych Mam. Oczywiście można mieć tu na myśli oszczędność czasu w przygotowaniu posiłku dla całej rodziny – ale to jest aż nadto oczywiste do naszego zestawienia „faktów, o których nie wiesz” ☺ Podobnie jak możliwość wykonywania na urządzeniu specjalnych, dedykowanych niemowlakom przecierów, zupek czy musów. I choć niezwykle istotnym będzie tutaj oszczędność narzędzi i możliwość błyskawicznego „uwinięcia” się z posiłkiem dla Brzdąca, w dalszym ciągu nie o nią nam chodzi ☺
Co w takim razie tak znacząco ułatwia codzienność Mamie i Maluszkowi? Jest to możliwość… wyparzania! Buteleczki, smoczki, łyżeczki i gryzaczki w oka mgnieniu będą odpowiednio przygotowane do dalszego korzystania!
Oczywiście jest to tylko dodatkowa funkcja, o której mało kto wie ☺
Dajcie znać czy Wam się podoba i czy chcecie więcej takich „smaczków”!